Dwa dni temu wpadłam na pomysł zrobienia kompletu z małych perełek. Same kolczyki zajęły mi godzinę, ale zdecydowanie dłuższy naszyjnik już trochę mniej- widocznie nabrałam wprawy.
A to inna wersja kolorystyczna: tym razem zamiast pełnego naszyjnika zawieszka.
Kolorystycznie bardziej podoba mi się druga wersja, ale jestem za całościowym naszyjnikiem:)wygląda super, ale też sporo pracy
OdpowiedzUsuńOj dużo roboty:) Pierwszy jak dla mnie jest the best:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają. Bardzo subtelne!
OdpowiedzUsuń