Właśnie jem muffinkę, popijam malinową herbatą z kardamonem i wysyłam wszystkie prace do szkoły. Czeka mnie dziś jeszcze lepienie pierogów, no i wreszcie trzeba zająć się statystyką. W dalszym ciągu nic nie rozumiem, a egzamin już w sobotę. Piątek więc pod znakiem "Statystyki społecznej z elementami demografii". Nie wiem kiedy skończę wyszywać krawat, kiedy zacznę szyć kocyk i kiedy wreszcie skończę kilka zaczętych kolczyków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz